Opisywaliśmy już narzędzia typu Mural i Miro. Można w nich przeprowadzić zarówno elektroniczną burzę mózgów, jak i wyznaczyć uczestnikom przestrzeń do pracy indywidualnej. Do tego typu zadań świetnie sprawdzają się także pliki w przestrzeni współdzielonej (zakładając, że istnieje możliwość wspólnej edycji plików przez kilka osób synchronicznie!).
I, w wypadku zespołu liczącego 8 albo mniej osób, generowanie pomysłów można przeprowadzić “poza spotkaniem”! To znaczy, że zespół, po wymyśleniu kategorii, dostaje zadanie, że na następne spotkanie każdy ma przyjść z listą pomysłów pokrywającą wszystkie kategorie. Dzięki temu, podczas spotkania, uczestnicy mogą od razu zająć się omawianiem wygenerowanych przez siebie pomysłów i nie trzeba czasu spotkania przeznaczać na fazę indywidualnego wytwarzania pomysłów.
W ramach procesów, które my prowadzimy, często używamy dokumentów współdzielonych (office albo google): i to je najbardziej polecamy. Można, dzięki nim, śledzić historię pracy zespołu; efekty na pewno nie przepadną; można użyć metod analizy zebranych informacji i pomysłów. Aplikacje w ramach środowiska są ze sobą kompatybilne i łatwo je obsługiwać. Ale o samym środowisku pracy zespołów Design Thinking opowiem w innym artykule.